Czym jeżdżą Polacy...

[sevi]

ile klockow masz nastukane ? to moze byc dwumas, u mnie tez tylko objawial sie trzesawka, jak przyspieszasz przy wyzszych obrotach czyli od 3.5 do 4.5 to tez trzesie czy tylko z dolnych ?

[klekocix]

Czym jeżdżą Polacy...

Tych kilka zdjęć uzmysławia czym tak naprawdę jeździ część Polaków, niektórzy nigdy nie będą mieli takim samochodem wypadku więc nawet nie dowiedzą się jakie ryzyko było, inni "przećwiczą" to na własnej skórze i będą mogli o tym opowiadać lub nie :cry:

http://tylik.com.pl/main/m004/

[piotrek_marki]

Niestety jeszcze znajdują się pewnie idioci którzy robią takie auta z dwóch jedno, dla nich liczy się tylko zarobek - kasa, kasa, kasa...

[phrix]

Za to powinien być kryminał :evil:

BTW: Moim zdaniem przekładki z angoli też powinny być zabronione.

[piotrek_marki]

Za to powinien być kryminał

Zgadzam się

[kytutr]

Zdjęcia dosłownie urywają dupę.

Po wypadku, w którym została naruszona konstrukcja nadwozia w stopniu uniemożliwiającym naprawę (podłużnice) powinna następować obligatoryjna fizyczna (a nie "na papierze") jego kasacja (sprawne części oczywiście można by odzyskać), aby nie można było puścić trupa w obieg. Także handel uszkodzonymi nadwoziami powinien być zabroniony.

No i oczywiście takie prawo powinno obowiązywać w całej UE, żeby niemieckie wraki nie odradzały się w Polsce. Bo jak czasem widzę lawety z "rozbitkami szukającymi schronienia w Polsce", to aż mnie zgroza ogarnia. Ale o czym ja mówię - prawo UE nie służy to tego, żeby żyło nam się lepiej i bezpieczniej.

[Udesky]

Niestety jeszcze znajdują się pewnie idioci którzy robią takie auta z dwóch jedno, dla nich liczy się tylko zarobek - kasa, kasa, kasa...

Do tej grupy powinni jeszcze dołączyć diagności, którzy dopuszczają takie samochody do ruchu.

[phrix]

Dziwne, że nie idzie rozwiązać tego za pomocą przepisów prawnych. Jeżeli np. zostaje orzeczona szkoda całkowita to ubezpieczyciel powinien mieć obowiązek złomowania samochodu w całości. Jeżeli podczas zakupu samochodu stwierdzę, że składa się z kilku części to dzwonie na 997 a Policja bierze się za dupę właścicielowi i stacji diagnostycznej która wystawiła badanie. Tak się składa, że całkiem łatwo można dojść do tego kto taką składankę zrobił.

Zamiast wstawiać nowe ograniczenia prędkości może tak łatwiej byłoby poprawić bezpieczeństwo na drogach.


BTW: moim zdaniem gdyby stacje diagnostyczne rzetelnie podchodziły do swoje pracy to jeździło by nam się dużo lepiej. Ostatnio stoję pod stacją wyjeżdża z niej zadowolony małolat z Hidami ustawionymi w niebo oczywiście z podbitym przeglądem ... :twisted:

Szkoda gadać tylko mi ciśnienie podskoczyło ... :wink:

[Udesky]

zostaje orzeczona szkoda całkowita to ubezpieczyciel powinien mieć obowiązek złomowania samochodu w całości.

Tylko weź pod uwagę, że nawet jeśli auto jest powierzchownie uszkodzone, czyli błotnik, maska, zderzak lampa grill. Wycena naprawy przekroczy wartość samochodu to od razu jest szkoda całkowita, mimo iż samochód jest całkowicie sprawny i wystarczy wymienić blachy.
Myślę, że tu trzeba bardziej dogłębnych przepisów.

[zepter00]

W linku są same szwabskie wozidła

[Udesky]

W linku są same szwabskie wozidła

Jedna srebrna Czeszka też się załapała. No ale w zasadzie to jeden pies.

[bws34]

Jak ja szukałem auta to trafiłem na taką jedną opcję złożoną z 4 innych aut a masa "klejąca" jeszcze mokra była,albo na opcję buda inna a wyposażenie inne

[piramida]

panowie ale jak za to przy dzwonie energia się rozkłada

[bws34]

piramida, Chciałeś chyba powiedzieć rozpada :szeroki_usmiech

[krzysiek13]

Ściganie tych co produkują takie rzeźby wydaje mi się u nas nierealne :| Już prościej rozszerzyć listę elementów sprawdzanych na przeglądzie, ale wtedy ten automatycznie by podrożał. Ja byłbym gotów zapłacić nieco więcej niż to kosztuje teraz za badanie z prawdziwego zdarzenia, ale oczywiście większość kierowców byłaby takiej podwyżce przeciwna. Jeśli chodzi o rzetelność badań - większość stacji, na których byłem bądź o jakich słyszałem (przeglądy aut w rodzinie, u znajomych...) porządnie odwala swoją robotę! Tylko kryteria dopuszczenia do ruchu są strasznie niskie... Ponadto ta cała aparatura to jest jakieś nieporozumienie :evil: wyniki to często loteria. Pozostaje nam sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać, a nie łykać okazje.

[klekocix]

(...)

BTW: moim zdaniem gdyby stacje diagnostyczne rzetelnie podchodziły do swoje pracy to jeździło by nam się dużo lepiej. Ostatnio stoję pod stacją wyjeżdża z niej zadowolony małolat z Hidami ustawionymi w niebo oczywiście z podbitym przeglądem ... :twisted:

Szkoda gadać tylko mi ciśnienie podskoczyło ... :wink:

W temacie przeglądów i druciarstwa:

http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenie/uzywane/news/polaki-potrafi-takie-auta-jezdza-po-polskich-drogach,1723211

[phrix]

... sprawdzanych na przeglądzie, ale wtedy ten automatycznie by podrożał. Ja byłbym gotów zapłacić nieco więcej ...

Moim zdaniem 100 PLN to rozsądna kwota za przegląd, to dobra stawka godzinowa mechanika. Po godzinie oględzin rozsądny mechanik potrafi sporo powiedzieć o stanie technicznym samochodu. Ale do czasu gdy będą tam pracowali ludzie "daj Pan 20 i nie trzeba wjeżdżać " to nic się nie zmieni.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=S5-8GfpOsIg&feature=player_embedded#![/youtube]